Aktualności
“Wielki Post” Syna Bożego polegał na tym, że wyszedł On na pustynię, aby wprowadzić stworzenia na nowo do tego ogrodu komunii z Bogiem, który był wcześniej niż grzech pierworodny. Niech nasz Wielki Post będzie kroczeniem po tej samej ścieżce – stwierdził Ojciec Święty w swoim orędziu na rozpoczynający się w tym roku 6 marca Wielki Post.
Orędzie Ojca Świętego Franciszka na Wielki Post 2019 roku
«Stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych»
(Rz 8,19)
(zdjęcie: http://misjesalezjanie.pl/zmarl-ks-szmidt/)
W wieku 82 lat zmarł ks. Stanisław Szmidt, salezjanin, autor polskiego tekstu „Barki”. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę, 27 lutego 2019 r., o godz. 12.00 w parafii pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Łodzi przy ul. Wodnej 34. Duchowny zmarł w 66. roku ślubów zakonnych i 56 roku kapłaństwa.
Ks. Stanisław Szmidt, urodzony w 1936 r. w Łodzi, był autorem tekstów wielu pieśni kościelnych i piosenek religijnych. Najbardziej znaną jest „Barka” (Pan kiedyś stanął nad brzegiem), jedna z ulubionych pieśni Jana Pawła II. Tekst „Barki” napisany przez ks. Szmidta w 1974 lub 1975 roku, powstał jako luźny przekład z pierwowzoru południowoamerykańskiego.
Inne znane teksty pieśni autorstwa ks. Szmidta to m.in. „Usłysz Bożej Matki głos”, czy „Serce wielkie nam daj”.
Księża salezjanie wspominają, że Zmarły posiadał dar słowa niezwykle ekspresyjnego i poruszającego. Prowadził bardzo szeroką korespondencję mailową oraz listową w formie tradycyjnej. Znał wiele języków.
Przez wiele lat podczas wakacji służył pomocą duszpasterską w Niemczech. Był niezwykle oddanym wychowawcą i wykładowcą w salezjańskich seminariach. Kochał misje, chociaż nigdy na nie nie wyjechał. Zbierał natomiast o nich informacje, organizował wystawy misyjne, wspierał duchowo misjonarzy, budził ducha misyjnego wśród młodych salezjanów, ale także wśród dzieci i młodzieży szkół salezjańskich. Towarzyszył też misjonarzom przez korespondencję.
(źródło: https://www.gosc.pl/doc/5359039.Zmarl-ks-Stanislaw-Szmidt-salezjanin-autor-polskiego-tekstu)
Ks. prof. Michał Marian Grzybowski wspomina zmarłego prof. Ryszarda Juszkiewicza z Mławy.
On znał wielu ludzi i ich historie. Poznawał ich, gdy pracował w sądzie w Żurominie i Mławie. A więc słuchał tych ludzi, nie tylko ich zeznań, ale też historii ich życia – tak o swoim ziomku i przyjacielu opowiada ks. prof. Michał Grzybowski. Obydwaj bowiem pochodzili z tej samej parafii Janowo, gdzie się urodzili.
– Poznaliśmy się w latach 50. na zjazdach absolwentów gimnazjum w Mławie. Jego szczególną pasją była historia czasów najnowszych: okres powstania styczniowego, II Rzeczypospolitej i II wojna światowa, zwłaszcza bitwa pod Mławą i wojna obronna 1939 roku. Kochał historię swej małej ojczyzny, chciał aby to miasto i ludzie byli świadomi swej wielkiej historii, dlatego sam ją ocalał, jak tylko mógł – dodaje ks. prof. Grzybowski.
– Nieocenione są jego zasługi dla Mławy i regionu, bo wywołał pozytywny ferment intelektualny i wiele “naukowego szumu” w mieście, oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Stał przecież u początków działalności stacji naukowej im. prof. Stanisława Herbsta. A gdy zaczęła się Solidarność, zaangażował się w jej działalność. Po 1989 dwukrotnie był wybierany do Senatu RP. Doświadczałem od niego wiele życzliwości. Bardzo cenił niezapomnianego historyka naszej diecezji, ks. Tadeusza Żebrowskiego. Wielokrotnie konsultował się z nami – opowiada ks. prof. M. Grzybowski. I dodaje, że czasami spierał się z nim na przykład o interpretację cudu nad Wisłą. – On wręcz przeakcentowywał to wydarzenie. Uważał je za cud niemal teologiczny. Ale ja zwracałem też uwagę na wielką mobilizację narodu, na geniusz Piłsudskiego i całej generalicji, a także wielkie poświęcenie żołnierza polskiego. Często na ten temat rozmawialiśmy – dodaje ks. prof. Grzybowski, wspominając swego przyjaciela.
Uroczystości pogrzebowe prof. Ryszarda Juszkiewicza odbyły się w sobotę, 23 lutego. O 12.00 w kościele Trójcy Świętej została odprawiona Msza św. następnie kondukt żałobny przeszedł na cmentarz św. Wawrzyńca, gdzie trumna zmarłego została złożona w grobie rodzinnym.
Na dzień pogrzebu burmistrz Sławomir Kowalewski ogłosił w Mławie żałobę. Przypomnijmy, że prof. Juszkiewicz był “honorowym obywatelem” miasta Mławy.
(źródło: https://plock.gosc.pl/doc/5351463.Prof-Juszkiewicz-znal-ludzi-i-ich-historie)